Łzy jeszcze bardziej napłynęły do moich oczu. Kiedy pomyślę, że nie będzie go na 3 miesiące.......
Jezu ja tu bez niego oszaleję !!
- To pożegnajcie się, a my idziemy już na dwór- powiedział Lou i razem z Zayn'em wyszli z domu.
Podeszłam do Niall'a i mocno go przytuliłam, a on wtulił mnie w siebie. Po chwili nasze usta złączyły się w jedną, idealną całość.
- Trzymaj się skarbie- powiedział Niall.
- Nie mam wyjścia, wracaj szybko.
- hej, uśmiechnij się, wszystko będzie dobrze, zobaczysz te 3 miesiące przelecą w okna mgnieniu.
- Taką mam nadzieję.
Przytuliłam się jeszcze raz do Niall'a. Tak bardzo nie chciałam go wtedy puścić. Pocałował mnie w czoło i poszedł do samochodu. Pomachałam chłopcom z okna i pojechali.
- No to do zobaczenia za 3 miesiące- pomyślałam.
~niedziela~
-Hej, Ti wstawaj !-krzyknęła Nelly wchodząc do mojego pokoju bez pukania
- Jest siódma rano, czego ode mnie chcesz- przetarłam swoje oczy i spojrzałam na Nelly
- Wiesz pomyślałam, że skoro chłopcy wyjechali, nie możemy się nudzić i może zmienimy coś w domu.
- Dobrze myślisz, może zaczniemy od salonu, potem łazienki i pokoje.
- Dobra myśl, to czekam na ciebie na dole, a teraz wstawaj i się ubierz.
Nelly wyszła z mojego pokoju, a ja udałam się do łazienki. Skorzystałam z porannej toalety i ubrałam to :
Poszłam na dół do Nelly. Weszłam do salonu gdzie była moja kuzynka.
- To co zaczynamy ?- zapytała
- No pewnie, to co najpierw ?- zapytałam obmyślając początkowo jak przestawić meble.
- A może zsuniemy kanapy razem, tak żeby były naprzeciw telewizora w środek damy stolik, a za kanapami będzie dużo przestrzeni ?!
- No to do roboty.
Podczas, sprzątania do drzwi zadzwonił dzwonek.
- Pójdę sprawdzić kto to. Podeszłam do drzwi i otworzyłam je. Moim oczom ukazała się Gemma.
- Gemma!- krzyknęłam- jak ja się dawno nie widziałam, proszę wjedź.
- T.i hahah,ja ciebie też dawno nie widziałam- wyciągnęła ręce, aby mnie przytulić.
Przytuliłyśmy się i poszłyśmy do salonu.
- Nelly, to jest Gemma, starsza siostra Harry'ego.
- Cześć, jestem Nelly.
- Cześć. Co robicie dziewczyny ?
- Małe przemeblowanie, nie ma chłopców, a my nie będziemy siedzieć bezczynnie.
- Czyli chłopców już nie ma ?
- Nie, a czemu pytasz ?
- Przyjechałam, żeby porozmawiać z Harry'm, ale w takim razie uciekam.
- Nie zostań. Pomożesz nam i spędzimy razem dzień- zaproponowała Nelly.
- Z chęcią zostanę.
Zabrałyśmy się do roboty. Umyłyśmy podłogi, wszystkie zakątki salonu. Po skończonej pracy salon, aż błyszczał.
Więc teraz kuchnia. Tam tylko musiałyśmy posprzątać, ponieważ nic nie mogłyśmy przestawić. Sprzątałyśmy, gadałyśmy i czas fajnie nam leciał. Nastał wieczór i Gemma postanowiła wracać już do sobie.
Nelly i ja postanowiłyśmy położyć się spać.
~7.00~
-Halo- powiedziałam jeszcze zaspanym głosem, odbierając telefon.
- Co moja księżniczka robi ?
- Śpi- odpowiedziałam z lekkim sarkazmem.
- Obudzłem cię ? Przepraszam- powiedział Horan z smutkiem
- Nic się nie stalo, musze i tak zaraz wstawac do szkoły.
- My jesteśmy właśnie na śniadaniu, a o 18 mamy koncert
- A gdze teraz w ogóle jesteście ?
- W Californii. To nic wstawaj i prosto do szkoły
- Okey, udanego koncertu. Kocham cię, papa
- Też cię kocham.
No nic trzeba wstać i sie ogarnąć. Zaczęlam od porannej toalety. Następnie zrobiłam makijaż i rozczesałam włosy. Ubrałam czarne legginsy i czerwoną koszulę w kratkę. Zeszłam na dół i zrobłam sobie śniadanie.
8:30 okey wychodzę do szkoły. Po drodze spotkałam Sam z którą szłam do szkoły. Kiedy znalazłyśmy się pod budynkiem poszłyśmy pod klasę, w której miałyśmy pierwszą lekcję. Była to biologia. Pani od biologi była całkiem fajna i dobrze tłumaczyła więc biologia nie szła mi tak źle.
~koniec lekcji~
Weszłam do domu, było jakoś dziwnie cicho. Weszłam do kuchni, a tam zobaczyłam kartkę przyczepioną do lodówki. Na kartce było napisane : Ti ! Wyjechałam na 2 tygodnie, na razie nie mogę Ci powiedzieć gdzie. Nie martw się o mnie. Przepraszam, że wcześniej nic Ci nie powiedziałam, ale mój wyjazd był nagły. Jeszcze raz bardzo cię przepraszam! Całuję, Nelly.
Czyli zostałam sama, no świetne. Mam nadzieję, że te 2 tygodnie szybko miną........