Kiedy przyjechaliście, zobaczyłaś, że u Pauli jest Liam,
Harry, Zayn i Perrie. Nie wyglądało na to, żeby ze sobą normalnie rozmawiali.
Krzyczeli na siebie. Wysiadłaś z Niallem i podeszliście do nich.
Liam: [t.i] co wy tutaj robicie ?
Ty: Mamy sprawę do Pauli, a wy co tutaj robicie ?
Perrie: Też mamy sprawę.
Niall: Wyobraźcie sobie, że przespałem się z Paulą.
Perrie : A ja obgaduję dziewczyny z Little Mix.
Harry : Dziewczyno jesteś śmieszna, myślisz, że jak
wymyślisz bajeczki o nas, to będziesz fajna ?
Paula próbowała zamknąć drzwi od domu, ale Harry jej
przeszkodził. Liam powiedział, że to nie ma sensu marnować czasu na taką osobę.
Wszyscy się zgodziliście i wyszliście z jej podwórka.
Kiedy wsiadałaś do samochodu, Paula krzyknęła do ciebie z
okna „Spotykam się z Dusem”
Nic jej nie odpowiedziałaś, bo Dus cię już nie obchodził.
Jadąc do domu cały czas rozmawiałaś z Niallem. Droga minęła wam szybko.
Byliście w domu przed Harrym, Zaynem, Perrie i Liamem. Kidy weszliście do domu,
poszłaś do salonu i położyłaś się na sofie.
Niall: [t.i] źle się czujesz ?
Ty: Nie po prostu jestem zmęczona.
Niall: Okey, to połóż się spać.
Ty: A położysz się ze mną ?
Niall: No pewnie.
Blondyn położył się przy tobie i objął się ramieniem. Szybko
zasnęłaś. Obudził cię Niall. Była już 23.
Niall: Cześć, śpiąca księżniczko.
Ty: Cześć książę.- pocałowałaś Niall w usta.
Wstałaś i wzięłaś do ręki laptopa. Weszłaś na skype. Zadzwoniła
do ciebie koleżanka. Gadałaś z nią godzinę. Potem poszłaś do kuchni, zrobić
sobie jedzenie. W kuchni siedział Harry, postanowiłaś się do niego dosiąść.
Ty: Czemu siedzisz tutaj sam ?
Harry: Myślę nad czymś
Ty: Na czym ?
Harry: Myślę nad tym, jak sobie tutaj bez ciebie i Nialla
poradzimy.
Ty: Ojej, jakoś na pewno sobie poradzicie- podeszłaś do
bruneta i przytuliłaś go.
Ty: No dobrze, Harry, a teraz prawdziwy powód.
Harry: Poznałem pewną dziewczyną, zagadałem do niej, ale ona
chyba, nie jest mną zainteresowana.
Ty: A może tylko zgrywa niedostępną ? Nie poddawaj się od
razu. Pamiętasz gdzie ją poznałeś ?
Harry : Tak, pamiętam
Ty: To idź tam, jutro może tam będzie.
Harry: Okey, pójdę, ale idziesz ze mną
Ty: Ale ja jutro musze się pakować, jeśli znajdę czas to do
ciebie dołączę.
Harry : To ja ci pomogę, się spakować.
Ty: Okey, a teraz wybacz ale idę spać, dobranoc.
Harry: Dobranoc
Poszłaś na górę, przebrałaś się w piżamę i położyłaś się
spać. Byłaś zmęczona, więc szybko zasnęłaś.
Obudziłaś się o 10. Poszłaś do łazienki, umyłaś się i
rozczesałaś. Ubrałaś się w to : http://stylio.pl/zdjecia/lost--found/846677.
Zeszłaś na dół, w celu zrobienia sobie jedzenia. Wyciągałaś coś z szafek, i
poczułaś, że ktoś cię przytula. Był to Niall.
Ty: Hej, słonko- odwróciłaś się i pocałowałaś blondyna.
Niall: Hej, skarbie co robisz ?
Ty: Śniadanie, chcesz też ?
Niall: Nie dzięki, ja już jadłem.
Zrobiłaś sobie bułkę z serem i usiadłaś przy stole. Zjadałaś
i poszłaś do góry, aby zacząć się pakować. Wciągnęłaś wielką walizkę i
otworzyłaś szafę. Do twojego pokoju wparował Harry.
Harry: O akurat zdążyłem.
Ty: Ale no co ?
Harry: No nie pamiętasz, miałem pomóc ci się pakować.
Ty: haha okey, ale dam sobie radę.
Harry: No tak, ale jak ci pomogę to będzie szybciej i
zdążymy do tego klubu.
Ty: Okey, to ja będę ci podawać rzeczy, a ty je układaj.
Harry: Dobrze.
Podawałaś Harremu bluzki, spodnie, sukienki i bluzy, chłopak
wszystko ładnie ci spakował. Sama spakowałaś kosmetyki i bieliznę. Szybko ci to
poszło. Spakowaną walizkę, Harry zaniósł ci na dół.
Harry: To co możemy iść ?
Z góry, akurat schodził Niall, który zainteresował się tym
gdzie idziesz.
Niall: Gdzie idziecie ?
Ty: Pomagam Harremu, z dziewczyną.
Niall: Okey, widzę, że już jesteś spakowana, ja zaraz
kończę.
Ty: Okey, to ja spadam- pocałowałaś Niall w usta i z Harrym
wyszliście z domu.
Klub był nie daleko, więc poszliście na nogach. Harry miał
szczęście, dziewczyna była w środku.
Była to piękna brunetka: http://stylowi.pl/10307444
Obmyśliłaś z Harrym plan. Czas go wypróbować. Podeszłaś do
dziewczyny i postanowiłaś zacząć rozmowę.
Ty: Cześć jestem [t.i]
Lucy: Cześć jestem Lucy.
Ty: Mogę się dosiąść ?
Lucy: No pewnie siadaj.- siadłaś naprzeciwko dziewczyny.
Ty: Często tutaj
jesteś ?
Lucy: Nawet za często hahaha, a ty ?
Ty: Szczerze mieszkam, nie daleko, a jestem tutaj pierwszy
raz.
Lucy: Bardzo lubię to miejsce, zawsze tutaj przychodzę,
jeśli mam doła.
Ty: Teraz też masz doła ?
Lucy: Tak, niestety.
Ty: Może mogę ci jakoś pomóc ?
Lucy: Tak, ale wątpię.
Ty: No dawaj o co chodzi ?
Lucy: Nie dawno poznałam tutaj chłopaka, zagadał do mnie,
ale starałam się udawać niedostępną, teraz bardzo tego żałuję, chciałabym
spotkać tego chłopaka jeszcze raz.
Ty: Opisz mi jak wyglądał.
Lucy: Wysoki, loczkowaty brunet, zielone oczy, bardzo
przystojny.
Ty: Hmm czy to tamten ? – powiedziałaś, wskazując na
Harrego.
Lucy: Tak to ten, nie wiem jak to zrobiłaś, ale dziękuję.
Ty: Tak w sumie, to mój przyjaciel, i ja pomagam mu
startować do ciebie.
Lucy: A mogłabyś go tutaj zawołać ?
Ty: Harry! Chodź.
Chłopak odwrócił się i spojrzał na was, po czym zaczął iść w
waszym kierunku. Dosiadł się do stołu, Lucy była bardzo zawstydzona.
Ty: To ja was zostawiam, cześć.
Harry: Pójdziesz sama ?
Ty: Nie mam 5 lat haha, poza tym to 5 minut drogi.
Wyszłaś z klubu i udałaś się z stronę domu……………..
/ Ana
Przepraszam, że tak późno <3
KOMENTUJCIE <3
Boże kocham tego bloga nooo... pisz dalej te roździaly..<3
OdpowiedzUsuńczekamy na 29 roździał:))
OdpowiedzUsuń