czwartek, 25 lipca 2013
rozdział 10
… . Przyszedł, ale z Dusem. Paula stanęła jak wryta w drzwiach :
Josh : Cześć jestem Josh a to mój przyjaciel Dus , przyszliśmy bo Perrie zaprosiła nas na placki
Paula : Pewnie wchodzicie , a tak w ogóle to jestem Paula , a z Dusem już się znamy.
Paula zaprowadziła ich na taras. Kiedy z Perrie zobaczyłyśmy Dusa równocześnie zapytałyście :
Ty i Perrie : Ty mieszkasz z Dusem ?
Josh : oo to wiedzę że się znacie hah, tak mieszkamy obok .
Dus tylko cwaniacko się do ciebie uśmiechnął wiedział , że lato nie zapowiada ci się fajnie.
Perrie: oo chyba chłopcy wrócili
Ty : Chyba tak pójdziesz sprawdzić ?
Perrie : No pewnie nie ma problemu, a wy chłopcy siadajcie – powiedział pokazując na krzesła, które stały na tarasie.
Josh : [t.i] czy to prawda, że twoim bratem jest Liam Payne ?
Ty : haha tak a czemu pytasz ?
Josh : Bo jestem Boy Directioner ,a on jest moim ulubieńcem, jak myślisz da mi swój autograf ?
Ty : Zrobi sobie nawet z Tobą zdjęcie :)
Josh : A reszta chłopaków wiesz gdzie mieszkają ?
Ty : HAHAHAHHA tak Niall naprzeciwko mojego pokoju, Harry przy moim pokoju , Louis naprzeciwko pokoju Harrego, przy pokoju Lou mieszka Zayn , a naprzeciwko Zayna mieszka Liam hahah
Josh : Na serio a będę mógł porozmawiać z chłopakami ?
Ty : Tak no pewnie nie wyrzucą cię z domu :)
Josh : [t.i] mam jeszcze jedno pytanie
Ty : Pytaj o wszystko
Josh : Skądś znam Perrie ale nie wiem pomóż mi
Ty : Perrie jest ¼ Little Mix.
Josh : Tak wiedziałem, dziękuję
Dus siedział i chyba na coś czekał bardzo cię to przerażało. Chwilkę później na taras wszedł Liam :
Liam : Cześć chłopacy, [t.i] wszystko w porządku może pójdziesz przebrać się z tego stroju kąpielowego, bo zaczyna się robić zimniej.
Ty : Okey to pomóż mi
Liam : To chodź
Twój brat zaprowadził cię do domu. Oczywiście przebranie się było tylko pretekstem. Za wami do domu wszedł Dus i zapytał gdzie jest łazienka , tak jakby tego nie wiedział. Powiedziałaś mu a on tam poszedł. Wyszedł bardzo zadowolony, a ty stałaś z Liamem w kuchni. Nagle Dus i Josh powiedzieli, ze muszą iść, a na placki wpadną potem. Wtedy wszyscy przyszli do kuchni , oprócz Harrego , który poszedł się kąpać. Nagle wszyscy usłyszeliście przeraźliwy krzyk Hazzy. …………….
/ Ana
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz