czwartek, 25 lipca 2013
rozdział 9
… . Poszłaś wolnym krokiem do kuchni, ze względu na nogę kiedy stanęłaś przy szafce dostałaś sms od Dusa napisał tak : „Mam nadzieję , że noga boli, przepraszam , że tak słabo bolało chciałem mocnej „. Zaczęłaś płakać , bo nie wytrzymałaś tego , nie wiedziałaś co mu takiego złego zrobiłaś. Przecież chłopcy to tylko twoi przyjaciele , a Liam to twój brat. Do kuchni przyszła Perrie i Paula oby dwie nic nie powiedziały tylko cię przytuliły :
Perrie : [t.i] idź do ogrodu poleżeć na leżaku i odpocznij a my dokończymy za ciebie
Ty : Dziękuję – przytuliłaś je mocno
Dziewczyny tworzy wyjście na taras tak, aby mogły z Tobą rozmawiać. Było śliczne słońce więc postanowiłaś się poopalać. Nagle poczułaś , że coś wylądowało na twoim brzuchu szybko otworzyłaś oczy i zobaczyłaś że to jakaś piłka. Złapałaś ją i postawiłaś obok leżaka. Za chwilkę usłyszałaś , że ktoś coś woła :
Josh : Cześć jestem nowym sąsiadem właśnie się wprowadziłem mam na imię Josh to moja piłka mogłabyś ją rzucić.
Ty : Cześć ja jestem [t.i]. Pewnie już ci ją rzucam.
Josh : Przepraszam, że pytam ale co ci się stało ?
Ty : Byłam na zakupach i się przewróciłam no i bum złamana noga. – nie do końca powiedziałaś mu prawdę , bo nie chciałaś mu się zwierzać z problemów.
Na taras wyszła Perrie :
Ty : Josh to Perrie. Perrie to Josh nasz nowy sąsiad.- Perrie i Josh przedstawili się sobie.
Josh : To wy mieszkacie razem ?
Perrie : Nie ja tu tylko przyjechała do swojego chłopaka a przyjaciela [t.i]. Josh przed chwilką zrobiłyśmy placki masz ochotę je z nami zjeść ?
Josh : No pewnie już do was idę.
Josh gdzieś zniknął a ty od razu popatrzyłaś na Perrie :
Perrie : Nie patrz tak na mnie to był pomysł Pauli. Oby dwie widziałyśmy jak na niego patrzysz , powinnaś nam dziękować.
Ty : Dziękuję
Za chwilkę rozległ się dzwonek do drzwi Perrie krzyknęła do Pauli , żeby otworzyła i przyprowadził Josha na taras. Josh przeszedł ale nie sam. Przyszedł ale z ……………………..
/Ana
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz