sobota, 28 września 2013

rozdział 41

Wybrałam całkiem ładne dresy. Niall kupił je sobie i wyszliśmy. Skierowaliśmy  się do auta. Jadąc rozmawialiśmy o dzisiejszym zajściu w łazience. Podróż jakoś specjalnie mi się  nie dłużyła. W miarę szybko znaleźliśmy  się w domu. Kiedy weszłam  w salonie siedział Liam.
Ja: Cześć Li..- przerwał mi mój brat.
Liam: Wytłumacz mi to co się dzisiaj stało !-w pół krzyknął
Ja: A co się stało byłam z Niallem w zoo, a potem na zakupach.
Liam: Doskonale wiesz o co mi chodzi, co zrobiłaś Sophie. ?
Ja: Powiedziałam jej,że ma się pytać jeśli chce coś pożyczyć i że ma mi odkupić puder, który mi zniszczyła.
Liam: T.i nie spodziewałem się tego po tobie !
Ja: SŁUCHAM?!- krzyknęłam tak głośno, że z góry zeszła Sophie.
No własnie co ona tutaj robi ?
Liam: Tylko to ? Sophie mówiła inaczej.
Ja: Aha ! Fajnie wiedzieć,ze bardziej ufasz jakieś pustej lali, która tylko leci na twoja kase niż siostrze,która zna cię całe życie i jest dla ciebie wsparciem !-powiedziałam ze łzami w oczach.
Liam: Teraz to przesadziłaś ! Przeproś Sophie, natychmiast !
Ja: Nienawidzę cię-powiedziałam ze łzami, wbiegłam szybko na górę i zamknęłam się w pokoju.
Ktoś zapukał do moich drzwi. Siedziałam pod oknem z podkulonymi nogami i łzami w oczach.
Louis: T.i otwórz,proszę
Nie poruszyłam się nawet, chciałam być wtedy sama. Człowiek, którego znam całe życie, zranił mnie. Boli. Nawet bardzo boli.
Niall: T.i proszę, otwórz nam
Ja: Tylko po co, on i tak wierzy tej pustej lali.
Louis: T.i proszę otwórz nam.
Wstałam i otworzyłam im drzwi. Nie spojrzałam na nich tylko wróciłam na swoje poprzednie miejsce.
Niall: T.i mamy prezent na pocieszenie.
Ja: Chyba nim mnie nie pocieszy, ale próbować możecie.
Chłopcy wyszli z mojego pokoju. Wrócili z wielkim pluszowym misiem.

Louis: Mamy nadzieję, że ci się spodoba
Ja: Dzięuję- przytuliłam mocno chłopaków.
Niall: To co idziemy na dół ?
Ja: Jeśli Sophie tam jest to ja nie mam zamiaru.
Louis i Niall popatrzeli na siebie  z uśmieszkiem. Złapali mnie nie znieśli na dół. Postawili mnie w kuchni.
Ja: Oki, to teraz mi powiedzcie co robimy ?
Louis : Oglądamy horror.
Ja: Serio ? musimy ?
Louis: Widzę, że ktoś tu się boi,spokojnie jestem pod ręką.
Ja:Nie boję się, a tak poza tym to od przytulania mam Nialla.
Louis: To z tego, horror i tak możemy obejrzeć.
Ja: No nich wam będzie,ale ja wybieram, a wy robicie jedzenie.
Niall: Okey, tylko wybierz coś bardzo strasznego.
Wybrałam horror, który chłopakom na pewno się spodoba.
W salonie siedzieli również Liam i Sophie.Nie zwracałam na nich uwagi. Rozsiadłam się wygodnie na sofie i czekałam na chłopaków.
Louis: Okey, t.i mamy wszystko.
Liam: Co będziecie robić ?
Louis: Oglądać horror.
Sophie: O my tez bardzo chętnie go obejrzymy.
Ja: Nikt się ciebie o zdanie nie pytał- powiedziałam pod nosem.
Chłopcy dosiedli się do mnie i zaczęliśmy oglądać.
~Pół godziny później~
Sophie: HAHAHAHHA dobre, Liam widziałeś co mi napisała Amy ?
Ja: Mogłabyś się zamknąć, my ty chcemy oglądać film.
Liam: T.I przestań
Czy on do reszty zwariował, przez tą dziewczynę ? Nie mógł wrócić do Danielle ? Jaka ona była wspaniała. Ta Sophie musi zniknąć.


___________________________________________________
Pisany, ze tak powiem na szybko :(
Przepraszam za błędy,a le jestem już zmęczona i nie chce mi się poprawiać niektórych.
CZYTASZ= KOMENTUJESZ
SKOMENTUJESZ= ROZDZIAŁ POJAWI SIĘ W TEMPIE BŁYSKAWICZNYM 
<3




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz